JAK NIE OSZALEĆ PODCZAS BUDOWY?

7 PORAD PROJEKTANTA I OSOBY KTÓRA ZAPROJEKTOWAŁA SWÓJ DOM OD PODSTAW I PRZEŻYŁA (CAŁKIEM PRZYJEMNIE)

PROCES REALIZOWANIA PROJEKTU ARCHITEKTURY I WNĘTRZ DOMU.

Umowa, czyli między innymi jasne określenie obowiązków, to podstawa każdej dobrej relacji. Zrozumienie i poczucie bezpieczeństwa dla wykonawców budowy, rzemieślników i dla nas samych to fundament. Najgorsze są sytuacje w których ktoś myślał, że coś będzie szybciej, albo że „wyjdzie taniej” albo…po to jest właśnie umowa abyśmy na każdym etapie projektu wnętrz, czy całej architektury mogli zajrzeć i prowadzić merytoryczną rozmowę, która nie będzie nas kosztować nerwów.

Podsumowując umowy i rachunki warto, zawierać i trzymać w segregatorze na kilka lat po zakończeniu budowy, dla naszego świętego spokoju:)

Wybierając architekta wnętrz warto zadzwonić do mnie…:) Pisze to pół żartem, pół serio.
A już tak całkiem na serio i obiektywnie, wybierając osobę od której będzie zależeć wygląd i wygoda Twojego domu warto kierować się:

  1. Portfolio projektantów. Zwróć uwagę czy prezentowane wnętrza to wizualizacje, czy architekt wnętrz ma równiez w swoim dorobku realizacje. To ważny punkt. Oczywiście nie jest konieczne sama kiedyś zaczynałam bez pierwszych realizacji. Jeśli jednak ktoś jest długo na rynku i reklamuje się tylko wizualizacjami powinno to wzbudzić Twoją czujność. Warto wtedy zapytać projektanta o jego doświadczenie w prowadzeniu remontów i o to jak wygląda u niego opieka, czy kontakt z nim podczas realizacji projektu.
  2. Kontakt, chemia, feeling-czyli krótko mówiąc czy przy pierwszej rozmowie czujesz, że dobrze będzie Ci się pracowało z tą osobą. Pamiętaj, że wybierając architekta wnętrz będziesz z nim miał kontakt przez bardzo długi czas od 1 konsultacji po remont i zrealizowanie wnętrz w detalu. Przeżyjecie razem wiele sztormów, więc warto zrobić duże rozeznanie w temacie. Jeden ze swoich projektów prowadziłam przez 4 lata-to był trudny obiekt ze względu na swoją wielkość i wiekowość. Efekt jest super, kontakt z Klientami mam nadal (po zakończeniu tego długiego zamówili u mnie 4 mniejsze). Taka relacja nie byłaby możliwa gdybyśmy nie nadawali na tych samych falach.
  1. Co lubisz? Często jest tak, że wydaje nam się, że wiemy co lubimy. Przez zbiór doświadczeń takich jak wizyty u znajomych, w hotelach określamy, że podoba nam się takie rozwiązanie, lub kolor. Bardzo ważne, żeby przez planowanie swojego domu zweryfikować te upodobania. Zastanowić się nad tym, czy faktycznie jest nam coś potrzebne. W jaki sposób funkcjonuje. Czy chcę mieć olbrzymią wyspę kuchenną, kosztem salonu bo podobało mi się to rozwiązanie u szwagierki, czy Tobie faktycznie jest ona potrzebna? Może nie? Bo np prowadzisz inny tryb życia? Warto przeanalizować siebie i swoją rodzinę.
  2. Kiedy realnie się wprowadzisz? Czemu piszę o perspektywie czasu. Bo zdarzyło mi się spotkać z Klientami z którymi między innymi planowaliśmy pokój dziecięcy. Poprosili o przestrzeń dla bobasa. Z pastelowymi kolorami, łóżeczkiem dla niemowlaka, przewijakiem…zapomnieli jednak dodać, że ich dziecko już się urodziło, a fundamenty budynku są dopiero wylewane. Co za tym idzie dziecko w chwili wprowadzenia się do domu raczej nie będzie potrzebować przewijaka.

Miejsc gdzie możesz się zainspirować jest mnóstwo. Abstrakcyjnie myśląc może to być wizyta w lesie, na plaży. Może to kolorystyka, lub przestrzeń jakiegoś miejsca powodują, że dobrze sie tu czujesz. (Jeśli tak wspomnij o tym swojemu architektowi wnętrz). To cenne obserwacje. Czy lepiej funkcjonujesz w pomieszczeniach ciemnych, przytulnych, czy raczej wielkie otwarte przestrzenie sprzyjają Twojej energii?

Te dosłowne inspiracje z pinterest, magazynów wnętrzarskich też są przydatne. Im jest ich więcej tym lepiej. Mając obraz np 100 zdjęć wnętrz które się Tobie podobają architekt wnętrz z łatwością wychwyci ogólny mianownik. Kolorystykę, układ mebli etc. Jeśli będzie miał jako podpowiedź tylko kilka może to wprowadzić go w błąd. W takim wypadku lepiej w ogóle nie dawać zdjęć z inspiracjami tylko opowiedzieć projektantowi co Ci się podoba we wnętrzach i jak funkcjonujesz na co dzień w domu.
Jeśli projektujesz dla siebie, warto jednak poświęcić dużo więcej uwagi swoim upodobaniom aby mieć solidną podstawę do projektowania.

O tak…ten punkt jest kluczowy do zdrowia psychicznego podczas budowy. Pytanie tylko co oznacza dobry? W mojej opinii to ten którego prace przemawiają za nim. Warto zapytać budowlańców, czy można zobaczyć ich prace przed podjęciem decyzji o współpracy. Warto poprosić o nr telefonu do innych osób dla których pracuje i zasięgnąć ich opinii.

Bez względu na to czy pracujesz z architektem wnętrz, czy nawet z inspektorem nadzoru i czy architekt sprawuje opiekę nad realizacją projektu, kontroluj wszystko. Praca dobrze zgranego teamu na czele z architektem to jest piekna sprawa. Jeśli projektant wnętrz potrafi zgrać wszystkie prace, dostawy, rzemieślników i przy tym uzyskać dla Ciebie dobre ceny to sprawa jest prosta. Komplikuje się jednak kiedy nie trafisz na odpowiednie osoby. Dlatego tak ważne jest podpisywanie umów i dobór odpowiednich ludzi -patrz pkt 1,2 i 5:)

To dosyć istotna sprawa i moim zdaniem kluczowa do zbudowania dobrego wnętrza. Uważać warto np np zakupy pod wpływem emocji. Czasem w sklepie wydaje nam się coś piękne i bardzo chcielibyśmy to mieć. Kiedy jednak przywieziemy ten piękny przykładowo czerwony wazon okazuje się, że nijak się on ma do naszego domu.

Warto nie ulegac presji ani opinii znajomych, rodziny etc. Często jest tak, że realizacja projektów rozwleka się w czasie ze względów np finansowych i wtedy zdarza się iść na nieciekawe kompromisy i zamiast upragnionej grafiki, wieszamy na ścianie obraz od teściowej, żeby nie było tak pusto…Wszystkie takie ustępstwa powodują, że wnętrza stają się nijakie, bez osobowości lub przeciwnie z nie ciekawym charakterem.

REASUMUJĄC Uważaj na to, bądź sobą i zgłębiaj swój własny styl i klimat. Nie przejmuj się niczyją opinią, ani presja czasu.